Prawa kupujących na wyprzedaży

balloon-395598_1280Każdego roku wiele osób czeka na okazje, kiedy sklepy ogłoszą początek wyprzedaży. To doskonały sposób na zakup upatrzonych wcześniej rzeczy w cenie dużo niższej od tej, obowiązującej w sklepie na co dzień. Obniżki cen zachęcają nas często do tego, by kupić więcej, niż planowaliśmy. Czasami zaś po przyjściu do domu, wpadają nam w oko wcześniej niezauważone wady towaru lub stwierdzamy, że zakupione ubranie jest dla nas za duże. Zarówno kupując na wyprzedaży, jak i poza nią przysługują nam pewne prawa, o których warto wiedzieć, jeszcze zanim wybierzemy się na zakupy.

Jeśli po wyjściu ze sklepu okaże się, że rzecz ma wady, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia, pierwszą czynnością, jaką powinniśmy zrobić jest złożenie reklamacji. Takie prawo przysługuje zawsze, gdy stwierdzimy niezgodność zakupionego towaru z umową. Kiedy dokonujemy zakupu w sklepie, zawieramy bowiem umowę ze sprzedawcą. Co innego, gdy uprzedzi on o tym, że towar ma wady, a my pomimo to zdecydujemy się go kupić. Wtedy nie można już składać reklamacji dotyczącej tej konkretnej, wskazanej przez sprzedającego wady. Inne niezgodności towaru z umową w dalszym ciągu można reklamować. Udając się w tym celu do sklepu, nie ma konieczności posiadania paragonu. Równie dobrze może to być inny dowód zakupu. Ważne, by udowodnić, że reklamowana rzecz pochodzi z danego sklepu. Według prawa dowodami o takiej samej wartości jak paragon są też wydruki z terminali płatniczych, które otrzymujemy po zrealizowaniu płatności kartą. Jeśli na zakupach towarzyszyła nam inna osoba, również jej opinia powinna wystarczyć, by sprzedawca nam uwierzył. W takich sytuacjach prawo trzyma stronę klienta i warto domagać się jego przestrzegania. Do podobnej sytuacji dochodzi, gdy chcemy reklamować rzecz, ale, co się często zdarza, wyrzuciliśmy opakowanie, w jakim została zakupiona. Zdarza się, że sprzedawcy niechętnie przyjmują do reklamacji obuwie pozbawione oryginalnego opakowania. Tymczasem nie mają podstaw prawnych, by zachowywać się w ten sposób. Klient ma prawo domagać się przyjęcia reklamacji, bez względu na to czy posiada pudełko, czy nie.

Na wyprzedażach często kupujemy szybko, nie zastanawiając się długo, a czasem i nie przymierzając ubrań. To nie do końca dobry sposób, bo sklep nie ma obowiązku przyjęcia od nas rzeczy, której rozmiar, po przymierzeniu w domu, okazał się nietrafiony. Wiele zależy w takich sytuacjach od regulaminu sklepu, do którego stosują się sprzedawcy. Niekiedy przyjmują oni zwroty w ciągu miesiąca od zakupu, ale każdy sklep kieruje się tu swoimi zasadami.

Gdy kupujemy różnego rodzaju sprzęt, zwykle wydaje nam się, że składać reklamacje możemy tylko w trakcie trwania gwarancji. Prawo jednak interpretuje te kwestie w inny sposób, a w zasadzie nie łączy ich w żaden sposób ze sobą. Obojętnie, czy gwarancja jeszcze obowiązuje, czy już minęła, można reklamować wady w ciągu dwóch lat od momentu, w którym towar zakupiliśmy.

Klienci robiący większe zakupy na wyprzedażach chronieni są przez prawo w takim samym stopniu, jak wówczas, gdy kupują poza okresem, w jakim obowiązują posezonowe obniżki cen. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, a na nieświadomości kupujących korzystają często sprzedawcy.

Comments are closed.